Pomimo okresu urlopowego, nadal z uwagą przyglądamy się aktualnej sytuacji majątkowej ST3 Offshore – największego w regionie dłużnika.
Na wstępie, zapraszam do lektury zaległego wywiadu z red. Andrzejem Kraśnickim jr’em pt. „Kłopoty ST3 Offshore. Wszyscy składamy się na wielką fabrykę na wyspie. 400 wierzycieli czeka na pieniądze.”
Możesz przeczytać go TUTAJ>>>
Niestety aktualne wieści nie są dobre…
Przypomnę tylko, że termin rozprawy Sądu restrukturyzacyjnego mającej na celu rozpoznanie i ewentualne zatwierdzenie układu został wyznaczony na dzień 8.10.2019 r. g. 11.00, czyli za niecałe 2 miesiące.
Tymczasem dochodzą do nas nadal potwierdzone sygnały o pogarszającej się sytuacji ekonomicznej i organizacyjnej dłużnika.
Dotychczasowi członkowie zarządu przestali pełnić swoje funkcje, rezygnację złożyli również prawdopodobnie 12.08.2019 r. dwaj pozostali prokurenci. To sprawia, że aktualnie spółka ST3 Offshore nie ma tzw. właściwej reprezentacji (do której potrzeba dwóch osób, albo 2 członków zarządu, albo członka zarządu i prokurenta), czyli np. nie może podpisywać umów i składać innych oświadczeń woli.
Suma przychodów uzyskiwana przez ostatnie miesiące jest niższa od sumy ponoszonych kosztów. Dłużnik nadal nie reguluje zobowiązań powstałych po otwarciu przyspieszonego postępowania układowego. Wynagrodzenia pracownicze nadal nie są wypłacane na bieżąco lecz w ratach i z opóźnieniem.
Na koniec czerwca 2019 r. bieżące zadłużenie dłużnika zwiększyło się do 3.288.591,49 zł. Sytuację finansową dłużnika obciążają również bieżące i skonsumowane pożyczki (niezatwierdzone do tej pory zresztą przez radę wierzycieli) w łącznej kwocie 23.500.000 zł, udzielone odpowiednio: w dniu 18.12.2018 r. w kwocie 8.000.000 zł (MARS Fundusz Inwestycyjny Zamknięty), 6.03.2019 r. w kwocie 4.000.000 zł i 21.03.2019 r. w kwocie 4.000.000 zł (MARS Finance 1) oraz w maju 2019 r. w kwocie 7.500.000 zł (Polska Grupa Zbrojeniowa).
Natomiast – co warto zaznaczyć – łączna kwota wierzytelności objętych układem wynosiła około 50.000.000 zł.
W tej sytuacji – w mojej ocenie – oczywistym jest, że bez znacznego dokapitalizowania, wykonanie przyjętego przez wierzycieli w dniu 12.06.2019 r. układu jest całkowicie nierealne. A układ nie zostanie przez Sąd restrukturyzacyjny zatwierdzony.
Szansa na skuteczne wykonanie układu jest już jedynie teoretyczna, i to przy założeniu że członkowie zarządu i przedstawiciele większościowego właściciela, zapewniając w ostatnich miesiącach o dofinansowaniu procesu restrukturyzacji przez Agencję Rozwoju Przemysłu SA, podawali informacje prawdziwe, a nie takie które miały wprowadzić wierzycieli w błąd.
A przecież jeszcze w marcu 2019 r. przedstawiciele większościowego wierzyciela (MS TFI) i Agencji Rozwoju Przemysłu SA sugerowali pisemnie wprost zdeponowanie wpłaconych przez inwestora (Agencję Rozwoju Przemysłu SA) środków finansowych „na wydzielonym rachunku bankowym lub w depozycie sądowym”, co znacznie uwiarygodniłoby możliwość spłaty i dałoby szansę na pozytywną decyzję Sądu restrukturyzacyjnego co do zatwierdzenia układu.
Pomimo upływu ponad 4,5 miesiąca od daty przedmiotowego pisma tak się do tej pory jednak nie stało. Przeciwnie – nie ma wystarczających dowodów na to, że przedstawione założenia są w ogóle realizowane.
Istniejące wątpliwości pogłębia dodatkowo mało transparentna wobec wierzycieli polityka informacyjna oraz medialne informacje o zaangażowaniu się Agencji Rozwoju Przemysłu SA w proces budowy promów (gdzie szacowana wartość jednego z nich to wg strony rządowej kwota ponad 400.000.000 zł, w sytuacji gdy w Chinach promy tego typu buduje się już za ok. 160.000.000 EUR), a w konsekwencji – brak wystarczających środków finansowych i woli gospodarczej na dokapitalizowanie ST3 Offshore.
Myślę sobie, że chyba coraz bardziej uprawnione staje się podejrzenie o celowym zachowaniu właścicieli i przedstawicieli dłużnika mającym nakierowanym jedynie na zwłokę i przedłużenie prowadzonego postępowania restrukturyzacyjnego.
Bez wizji, racjonalnej rynkowej strategii, z uwzględnieniem jedynie politycznego planu przetrwania. No bo, tak się akurat złożyło, że wybory są już 13.10.2019 r. (5 dni po rozprawie Sądu restrukturyzacyjnego).
Wszystko to dzieje się z pokrzywdzeniem wierzycieli, pracowników i obecnych kontrahentów… i działa na szkodę całej branży i regionu…
Czy ktoś ma dowody na to, że jest inaczej?
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }