Patryk Zbroja

adwokat

Kancelarię adwokacką prowadzi w Szczecinie. Specjalizuje się w prawie cywilnym i gospodarczym, w tym związanym z prawem morskim.
[Więcej >>>]

eBook

Małe piwo na szczecińskich bulwarach…

Patryk Zbroja24 stycznia 2017Komentarze (0)

Przypomniała mi się ostatnio taka oto historia:

W sobotni letni wieczór, w jednej z trójmiejskich marin kończyliśmy klarowanie jachtu po całodziennych zmaganiach w regatach meczowych, myśląc już trochę o krótkiej odprawie i zasłużonym zimnym piwie.

Poczułem nagle w kieszeni charakterystyczną wibrację dzwoniącego telefonu.

Spojrzałem, kto dzwoni.

Aha… kolega, coś się dzieje…

Halo – pytam trochę zdziwiony, bo rozmawialiśmy parę dni temu.

Hej, mam problem – zaczął i już od początku słychać było, że to nie jest jego dzień – siedzę sobie na Bulwarach, pijąc spokojnie małego browara; na około spory ruch, wiesz jak to latem w Szczecinie, dużo młodzieży. Nagle dwóch strażników miejskich zaczyna spisywać spożywających alkohol, bo to miejsce publiczne. Jakie miejsce publiczne pytam? skoro siedzę sobie grzecznie nad rzeką, a zakaz spożywania alkoholi dotyczy jedynie ulic. Na nic wyjaśnienia. Dyskusja krótka: „Podpisuje Pan przyjęcie mandatu, albo składamy wniosek do sądu!”. Co robić? Stary ratuj! – głos kolegi był naprawdę przejmujący.

No, to spokojnie, zimne piwko chwilę poczeka – pomyślałem.

A następnie, po ustaleniu konkretnego miejsca spożywania alkoholu, poradziłem… przyjęcie mandatu.

W ostatnim czasie w mediach mocno omawiany był temat jednego z orzeczeń Sądu Najwyższego w sprawie dotyczącej karalności spożywania alkoholu na bulwarze nad Wisłą.

Tytuły poszczególnych publikacji mówiły same za siebie, przykładowo: „Sąd Najwyższy: piwo na bulwarze legalne” lub „Piwo nad Wisłą legalne. Tak zadecydował Sąd Najwyższy„.

Portale społecznościowe pełne były również postów zadowolonych użytkowników.

A jako, że sprawa dotyczy bliskich mi aspektów (mam na myśli oczywiście wodę i port 🙂 ), przyjrzałem się treści orzeczenia Sądu oraz ponownie – regulacjom obowiązującym w Szczecinie.

Pełną treść postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 19.01.2017 r. (sygn. akt I KZP 14/16) możesz znaleźć tutaj.

I co się okazuje?

W mojej ocenie zmiany nie są duże.

Sąd Najwyższy, co ma znaczenie, odmówił wydania uchwały w sprawie przedstawionego zagadnienia prawnego, uznając je przede wszystkim za przedwczesne. Zaakcentował bowiem konieczność bardziej szczegółowego zbadania stanu faktycznego oraz przeprowadzenia bardziej wnikliwych rozważań prawnych przez sądy niższych instancji.

Równolegle, choć niejako na marginesie, Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na pojawiające się problemy w interpretacji pojęcia „ulica”, uznając że jego definicja powinna być oparta przede wszystkim na ustawie o drogach publicznych. W konsekwencji – w ocenie Sądu Najwyższego – „ulicą” nie jest „bulwar”, definiowany jako pas terenu (choćby był oznaczony nazwą), stanowiący umocnione nabrzeże i obszar bezpośrednio do niego przylegający, mogący służyć do ruchu pieszych lub rowerów, ale nieposiadający jezdni.

Przenosząc tę definicję „na grunt bulwarów szczecińskich” miałbym już wątpliwości, bo duża część z nich posiada dodatkowo jezdnię (np. ul. Jana z Kolna u stóp Wałów Chrobrego). A zatem – może być traktowana jako ulica w rozumieniu ustawy o wychowaniu w trzeźwości.

W każdej jednak sprawie istotą jest właśnie zindywidualizowane badanie, czy miejsce, w którym dochodzi do spożywania alkoholu objęte jest zakazem wynikającym z art. 14 ust. 1-5 ustawy o wychowaniu w trzeźwości lub zakazem określonym w uchwale rady danej gminy,wydanej na podstawie art. 14 ust. 6 tej ustawy.

A zatem jeżeli nawet uznamy, że bulwar nie jest ulicą (w rozumieniu art. 14 ust. 2 a ustawy), to powinniśmy przeanalizować tzw. akty prawa miejscowego, czyli uchwały Rady Gminy.

W Szczecinie jest ich kilka. Podstawowa uchwała to ta z 2008 r. Kolejne uchwały (z lipca 2014 r. oraz z  września 2014 r.) uzupełniają zakres jej zastosowania.

Istotna jest preambuła Uchwały z 2008 r. Przepisy zostały bowiem uchwalone „w celu stworzenia rodzicom lub opiekunom lepszych warunków do przygotowania dzieci i młodzieży do życia w trzeźwości, do wychowywania ich w otoczeniu wolnym od negatywnych zachowań często wynikających ze spożywania napojów alkoholowych w miejscu ich zamieszkania, wypoczynku i zabawy, a także celem zapewnienia mieszkańcom spokoju, poczucia bezpieczeństwa i porządku w miejscu zamieszkania i wypoczynku„.

Uchwała wprowadza stały zakaz spożywania napojów alkoholowych m.in. na skwerach służących mieszkańcom do wypoczynku i rekreacji, a także na terenach kąpielisk, plaż i kompleksów rekreacyjnych, poza wydzielonymi na ten cel lokalami, stanowiącymi punkty sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu sprzedaży.

W świetle tych przepisów uważam zatem, że zdecydowana większość bulwarów szczecińskich (o ile nie będą „ulicą” w ww. rozumieniu), może być traktowana co najmniej jako skwer służący mieszkańcom do wypoczynku i rekreacji albo po prostu jako kompleks rekreacyjny.

Choć w każdym spornym przypadku decydujące znaczenie będzie miała ocena właściwości konkretnego miejsce spożycia.

Tak więc, niestety trudno jest spożyć małe piwo na szczecińskich bulwarach poza wyznaczonymi lokalami, nie narażając się na odpowiedzialność za wykroczenie…

Niewiele się zatem zmieniło od letniego sobotniego wieczoru z historii na wstępie.

 

W czym mogę Ci pomóc?

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Kancelaria Adwokacka Patryk Zbroja w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 0 komentarze… dodaj teraz swój }

    Dodaj komentarz

    Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

    Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie :)

    Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Kancelaria Adwokacka Patryk Zbroja w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: