Okres urlopowy rozpoczęty na dobre, a na dworze gorąco i ciężko pracować bez klimatyzacji…
Tymczasem wyjątkowo cicho zrobiło się po posiedzenia Zgromadzeniu Wierzycieli spółki ST3 Offshore. Aż dziw bierze, że nie ma żadnych medialnych informacji w tym zakresie.
Przypomnijmy, że Zgromadzenie odbyło się już w dniu 12.06.2019 r. Wzięło w nim udział 269 wierzycieli (z 404 uprawnionych). I też było gorąco (posiedzenie trwało od godz. 9:20 do 21:04).
Niespodzianki jednak nie było. Proponowane przez dłużnika znakomite propozycje układowe zostały przyjęte niemal jednogłośnie. Co ciekawe, sprzeciwiła się m.in. jedna ze znanych spółek skarbu państwa, ale jej głos został ostatecznie unieważniony.
Układ polega w skrócie na tym, że wierzyciele mają otrzymać jednorazową spłatę swoich wierzytelności (w zależności od kategorii zakwalifikowania od 70 % do 100 %) w terminie do „15 dnia drugiego miesiąca następującego po miesiącu, w którym uprawomocni się postanowienie o zatwierdzeniu układu„.
Brzmi tak dobrze, że aż nierealnie. Prawda?
Można dodać dla porządku, że został jednocześnie wyznaczony od razu termin rozprawy Sądu restrukturyzacyjnego w celu zatwierdzenia układu na dzień 8 października 2019 r. (g. 11.00).
O procedurze związanej z przyjęciem i formalnym zatwierdzeniem układu pisałem TUTAJ >>>
Zatem bez zbędnych powtórzeń – zakładając, że Sąd restrukturyzacyjny w dniu 8 października 2019 r. wyda postanowienie o zatwierdzeniu układu i nikt się od niego nie odwoła, jego uprawomocnienie nastąpi w październiku 2019 r., to wierzycieli powinni otrzymać oczekiwane od 2 lat pieniądze do 15 grudnia 2019 r. (czyli przed Świętami Bożego Narodzenia).
Na czym zatem polega problem i z czym są związane wątpliwości?
Filmik nagrałem przepływając nieopodal przedsiębiorstwa.
Wracając do tematu – okazuje się, że spółka ST3 Offshore już od dłuższego czasu nie jest w stanie pokrywać bieżących kosztów. W okresie od grudnia 2018 r. do maja 2019 r. zaciągnęła od innych spółek Skarbu Państwa pożyczki na łączą 23.500.000 PLN, a pomimo ich pełnej konsumpcji i to jeszcze przed zatwierdzeniem przez Radę Wierzycieli, nadal ma bieżące zadłużenie w kwocie ok. 2.900.000 PLN.
Co prawda, zgodnie z zapewnieniami członków zarządu oraz nadzorcy sądowego, który pozytywnie zaopiniował propozycje układowe, spółka realizuje nadal kilka kontraktów i ma dobre rokowania w kolejnych latach, ale kwoty przychodów uzyskanych z ich wykonania mogą co najwyżej pokryć koszty funkcjonowania przedsiębiorstwa w tym czasie. A o jakiejkolwiek nadwyżce na spłatę zadłużenia nie może być mowy…
Dochodzimy w tym miejscu do sedna sprawy. We wspólnej opinii nadzorcy sądowego oraz przedstawicieli spółki, co zostało wielokrotnie powtórzone w czasie Zgromadzenia na pytania wierzycieli oraz sędziego-komisarza, owszem wskazane powyżej propozycje układowe mogą zostać wykonane.
Jest tylko jeden warunek.
Spółka ST3 Offshore musi zostać dokapitalizowana (pisałem o tym już również TUTAJ >>>).
Bez tego zabiegu tj. wejścia do spółki nowego inwestora (wskazywana jest tutaj Agencja Rozwoju Przemysłu SA) do wykonania układu nie dojdzie.
Tyle tylko, że pomimo wcześniejszych sygnałów ze strony przedstawicieli dłużnika brak jest do dnia dzisiejszego jakichkolwiek dowodów na to, że proces dokapitalizowania w ogóle ruszył.
Mamy zatem w tej sytuacji do czynienia ze specyficzną konstrukcją „układu pod warunkiem„, chyba nie do końca znaną prawu restrukturyzacyjnemu.
W tej sytuacji, na pierwszy rzut oka wydaje się, że – już abstrahując od dodatkowych wątpliwości związanych z pomocą publiczną w tej sprawie – nie ma w ogóle możliwości formalnego zatwierdzenia układu przez Sąd restrukturyzacyjny.
Przesłanką do takiej decyzji jest dość oczywista sytuacja, że układ po prostu nie będzie wykonany.
ST3 Offshore nie ma bowiem środków na pokrycie swojego zadłużenia objętego przyjętym układem (ok. 45.000.000 PLN). Zwłaszcza w sytuacji, gdy spółka nie wykonuje zobowiązań powstałych po dniu otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego. Precyzyjniej – zaciąga nowe zobowiązania (23.500.000 PLN tytułem pożyczek), żeby pokryć te bieżące i pomimo uzyskiwanych przychodów nadal ma stratę (2.900.000 PLN).
Powiadają, że wiara czyni cuda. Jednak w konfrontacji z literą prawa może nie wystarczyć…
Jeszcze raz muszę powtórzyć, że jedyną szansę na zatwierdzenie układu i jego faktyczne wykonanie, daje faktyczna realizacja założenia niezwłocznego dokapitalizowania spółki oraz przedstawienie realnej wizji jej dalszego rozwoju.
Dłużnik, jego udziałowcy (Mars FIZ oraz ST3 Holding), właściciele udziałowców (w tym PGZ SA) oraz potencjalny inwestor (ARP SA) mieli już na to 3 m-ce (pomysł podobno zaczął być realizowany już w marcu 2019 r.) i do czasu posiedzenia Sądu restrukturyzacyjnego mają kolejne ponad 3 miesiące na wprowadzenie w czyn swoich zapowiedzi i zapewnień, które były oficjalnie przedstawiane w toku postępowania restrukturyzacyjnego.
Wbrew pozorom, to wcale nie jest dużo czasu.
W dniu 8.10.2019 r. Sąd restrukturyzacyjny powie „sprawdzam” i może okazać się, że z optymistycznych założeń pozostanie tylko garść popiołu… i to kosztem wszystkich wierzycieli…
Osobiście jestem realistą, a w sprawie zaspokojenia wierzycieli spółki ST3 Offshore muszę być pesymistą.
Uważam, że niestety Skarb Państwa nie ma ani wystarczających środków finansowych, ani merytorycznej spójnej koncepcji, żeby realnie utrzymać spółkę ST3 Offshore przy życiu. Może się uda zatwierdzić układ, a może nie (wtedy wszystkiemu winne będą te niedobre sądy). Podstawowym celem jest jedynie niedoprowadzenie do upadłości spółki przed wyborami, a potem to się zobaczy…
Naprawdę chciałbym się mylić. Mogę pewnie to pisać w tym miejscu jako trybun 400 wierzycieli :). Liczę więc na to, że reprezentanci Skarbu Państwa wszystkich zaskoczą, doprowadzą do niezwłocznego dokapitalizowania lub być może wykorzystają inny pomysł gospodarczy na funkcjonowanie tego przedsiębiorstwa, jakże istotnego dla gospodarki morskiej na Pomorzu Zachodnim!
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }