Na dzisiejsze posiedzenie ws. zatwierdzenia układu ST3 Offshore wybrałem się ponownie osobiście.
Byłem niezmiernie ciekawy sądowego orzeczenia 🙂
Wtorek, 26.11.2019 r. to drugi z terminów rozprawy (pierwszy odbył się 6.11.2019 r.), wyznaczonych przez Sąd Restrukturyzacyjny w celu umożliwienia zatwierdzenia uchwał rady wierzycieli przez Sędziego Komisarza.
Dla niewtajemniczonych – Sąd Restrukturyzacyjny (choć też orzekający jednoosobowy) to nie ta sama osoba, co Sędzia Komisarz 😉
W każdym razie, uchwały rady wierzycieli miały akceptować i potwierdzać skuteczność umów, udzielających spółce ST3 Offshore znacznych pożyczek.
Taką potrzebę widział zresztą jeszcze na początku października Sąd Restrukturyzacyjny.
Przypomnę, że w okresie od grudnia 2018 r. do września 2019 r. celem zaspokajania bieżących kosztów, spółka ST3 Offshore zaciągnęła szereg zobowiązań od spółek Skarbu Państwa (MS TFI, Mars Finance1, PGZ) na łączną kwotę 38,1 mln PLN.
Miałem i chyba zresztą nie tylko ja, nieodparte wrażenie, że kwestia przesądzenia statusu tych pożyczek była dla Sądu Restrukturyzacyjnego do tej pory istotna i powinna poprzedzać wydanie decyzji co do zatwierdzenia samego układu.
Bo jeżeli byłoby inaczej, to jaki byłby cel odraczania rozprawy w dniu 8.10.2019 r.? 🙂
W tzw. międzyczasie uchwały Rady Wierzycieli zostały zresztą wyłożone do wglądu zainteresowanym, ale nie zostały jednak formalnie zatwierdzone przez Sędziego Komisarza.
Do dzisiaj. Okazało się właśnie rano, że dwie z uchwał w sprawie pożyczek zostały przez Sędziego Komisarza uchylone.
Wydawało się więc, że – zakładając dotychczasowe stanowisko Sądu Restrukturyzacyjnego – postanowienie ws. zatwierdzenia układu albo odmowy jego zatwierdzenia nie zostanie podjęte i termin rozprawy zostanie ponownie odroczony.
Oczywiście, tak funkcjonująca procedura (przypomnę: „przyspieszonego postępowania restrukturyzacyjnego”) z szybkością nie ma za wiele wspólnego. Zwłaszcza, że na orzeczenie czekają od ponad 2 lat nie tylko sam dłużnik, czy przede wszystkim pokrzywdzeni wierzyciele, ale i w ostatnim czasie pożyczkodawcy oraz pracownicy przedsiębiorstwa dłużnika. To przecież „być, albo nie być” dla tej spółki.
Tym razem, sprawa zdecydowanie przyspieszyła.
Po wysłuchaniu stanowisk Stron, Sąd Restrukturyzacyjny podjął najpierw decyzję o braku podstaw do umorzenia postępowania restrukturyzacyjnego, a następnie tę najistotniejszą, czyli…:
… postanowienie o zatwierdzeniu układu przyjętego przez wierzycieli w dniu 12.06.2019 r.!
W krótkich ustnych motywach uzasadnienia Sąd Restrukturyzacyjny zaakcentował, że – zgodnie ze stanowiskiem nadzorcy sądowego – nie ma podstaw do uznania, że proponowana treść układu przewiduje udzielenie pomocy publicznej niezgodnej z przepisami.
W ocenie Sądu nie zachodzi również inna przesłanka blokująca zatwierdzenie, tzw. oczywistego niewykonania układu. Sąd ocenił, że niezależnie od źródła finansowania, dłużnik realizuje na bieżąco swoje zobowiązania. A dodatkowo ma zabezpieczoną kwotę wystarczającą do spłaty wierzycieli (też niezależnie od jego źródła), zgodnie z treścią układu. Sąd uznał też za wiarygodne przedstawicieli dłużnika o dobrych perspektywach rozwoju przedsiębiorstwa na rynku offshorowym.
Wreszcie, Sąd uznał ostatecznie, że nieprawomocne uchylenie 2 uchwał Rady Wierzycieli przez Sędziego Komisarza nie ma wpływu na możliwość rozstrzygania w niniejszej sprawie. Podobnie zresztą, jak status udzielonych pożyczek. Choć wydaje się, że nie jest to do końca konsekwentne stanowisko.
W każdym razie na pierwszy rzut oka, wierzyciele na pewno poczują ulgę.
Pojawia się przecież nagle szansa na odzyskanie swoich należności i to w znacznej części!
Jest jednak jeszcze do spełnienie kilka warunków, w tym jeden najistotniejszy: prawomocność postanowienia o zatwierdzeniu układu.
Postanowienie o zatwierdzeniu układu (obejmujące całą jego treść), powinno podlegać co prawda od razu obwieszczeniu w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Jest jednak nieprawomocne.
Co to oznacza? Mniej więcej to, że przysługuje od niego środek odwoławczy (zażalenie), który wnosi się w terminie dwóch tygodni.
Termin ten rozpoczyna swój bieg od dnia doręczenia postanowienia wraz z pisemnym uzasadnieniem.
Natomiast pisemne uzasadnienie sporządza się i wysyła na wniosek zasadniczo w terminie tygodnia od dnia posiedzenia, na którym wydano postanowienie.
Termin do wniesienia środka zaskarżenia biegnie od dnia doręczenia postanowienia wraz z uzasadnieniem.
Czyli w praktyce wygląda to tak, że Sąd Restrukturyzacyjny będzie teraz przez 7 dni, tj. do 3.12.2019 r. czekał na złożenie wniosku o pisemne uzasadnienie.
Jeżeli taki wniosek wpłynie, to Sąd musi sporządzić uzasadnienie i wysłać postanowienie wraz z uzasadnieniem na adres wnioskodawcy. Nawet gdyby Sąd miał uzasadnienie już przygotowane, to najszybciej wyśle je zapewne 4.12.2019 r. Teoretycznie zostanie doręczone wnioskodawcy najszybciej 5.12.2019 r. Czyli wnioskodawca będzie mógł złożyć zażalenie w terminie 2 tygodni, tj. do 19.12.2019 r. Jeżeli złoży, to postanowienie nie będzie prawomocne.
Może być jednak też tak, że nikt z wierzycieli nie odważy się złożyć wniosku o uzasadnienie. Niezależnie od innych kwestii, w tym wątpliwości prawnych, powinno im przecież zależeć na szybkim uprawomocnieniu się orzeczenia. Jest to warunek wypłaty ich należności.
W takim przypadku Sąd i tak musi odczekać łącznie dwa ww. okresy tj. tydzień na uzasadnienie i dodatkowo dwa tygodnie jako termin do ewentualnego złożenia zażalenia. Prawomocność nastąpiłaby wtedy nieco szybciej, bo już po 17.12.2019 r.
Czy zatem jeszcze szansa dla wierzycieli?
Na pewno jest, ale pod warunkiem, że postanowienie o zatwierdzeniu układu stanie się prawomocne, czyli że żaden z 400 wierzycieli nie wniesie zażalenia.
Interesujące, jak to się dalej potoczy…
Oczywiście pomijam całkowicie w tym miejscu rozważania dotyczące losu spółki ST3 Offshore w przyszłości i realnych szans na jej dalsze funkcjonowanie w warunkach rynkowych.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }