Okres świąteczno-noworoczny i feryjne urlopy na pewno nie sprzyjają prawniczym rozterkom.
Zwłaszcza, jeżeli dotyczą one sprzedaży lub zakupu jachtu 🙂
Jestem jednak Tobie winny chociaż krótką informację o mojej ostatniej publikacji, która ukazała się na łamach żeglarskiego magazynu W Ślizgu.
Zaczyna się ona mniej więcej tak:
Ostatnio na pomoście zagadnął mnie znajomy żeglarz: „Słuchaj, Ty znasz się przecież na temacie! Jak wiesz sprzedaję swój jacht, bo mam na oku coś nowego. Mam kupca, ale ten mówi, że nie ma całej kasy na zakup i część chciałby mi wpłacić teraz, a część później. Jak się zabezpieczyć? Aha, a z tym nowym jachtem to się zastanawiam, czy wziąć go w leasing na firmę, tutaj też będą jakieś zabezpieczenia?”.
Tak oto nastąpił początek kilkunastominutowej pogawędki na temat zabezpieczenia sprzedaży jachtu, która w sumie miała charakter porady prawnej.
Chciałbyś lub chciałabyś poczytać więcej na ten temat? 🙂
Zapraszam zatem do lektury całego artykułu TUTAJ>>>
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }