To był dobry dzień!
Zaczęło się hobbystycznie, bo od krótkiego podsumowania dokonań załogi żeglarskiej, której mam przyjemność być dość ważnym ogniwem.
Zapewne wiesz już, że oprócz praktyki adwokackiej, ścigam się również regatowo 🙂
Tutaj możesz znaleźć krótkie podsumowanie początku naszego sezonu żeglarskiego.
No, ale pomimo dobrych warunków wietrznych, dzisiaj zdecydowanie skoncentrowany byłem na zadaniach zawodowych.
Jak wygląda taki dzień adwokata?
Rozpoczyna się treningiem na siłowni 🙂 O formę trzeba dbać i bardzo Ciebie do tego zachęcam.
Następnie 2 h pracy w kancelarii i umówione 3 spotkania z klientami, w tym wizyta w zaprzyjaźnionej stoczni jachtowej na spotkanie dotyczące problemów z rozliczeniem remontów jachtów motorowych.
Potem dwie rozprawy w sądach (jeszcze niezawisłych póki co 😉 i bardzo ważny wyrok w jednej z nich.
Sprawa związana była z ochroną wierzyciela (francuskiej spółki prawa handlowego) na skutek niewypłacalności dłużnika, który darował znaczne środki finansowe swoim rodzicom, przeznaczone następnie na zakup nieruchomości.
Temat dość ciekawy i dobrze, że udało się go wygrać. Napisałem o tym nieco więcej tutaj: „Skarga pauliańska w gospodarce morskiej”, bo i w branży gospodarki morskiej nieuczciwi dłużnicy również często się zdarzają. Na szczęście jest kilka instrumentów prawnych, które mocno ograniczają skuteczną „ucieczkę z majątkiem”.
Koniec dnia to kolejne spotkanie i analiza kilku umów (w tym coraz częstsze umowy NDA z zagranicznymi kontrahentami, związane z ochroną tajemnicy przedsiębiorstwa – pisałem o tym trochę wcześniej: Tajemnica przedsiębiorstwa w gospodarce morskiej. Co to takiego?
Wreszcie, tradycyjny przejazd z centrum do domu z największą gadułką na tylnym siedzeniu (choć zaledwie 7-letnią). Dzisiaj rozmawialiśmy o… narkotykach.
W domu trochę porządków, no i kończymy dzień mocnym akcentem – kolejną dawką emocji związanych z regatami eliminacyjnymi Pucharu Ameryki. Etap półfinałów i dzieje się sporo.
Zerknij zresztą na materiał z wczorajszego wyścigu pomiędzy Team New Zealand a brytyjską załogą Ben Ainslie Racing – tutaj.
Jeszcze tylko kąpiel, czytanie na dobranoc 🙂 i z wypiekami siadam przed nagraną transmisją.
To był dobry dzień!
PS. Niestety dzisiaj na Bermudach dzień przerwy, bo wiało zbyt mocno 🙁
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }